Dwa podstawowe uderzenia, które do perfekcji musi opanować każdy początkujący tenisista to forhend oraz bekhend. Dziś przyjrzymy się forhendowi.
Tenis ziemny – taki, jakim znamy go obecnie – to gra o ponad stuletniej tradycji. Krajem jego pochodzenia jest Wielka Brytania. Początkowo to właśnie tam zdobył ogromną popularność wśród przedstawicieli wyższych warstw społeczeństwa. Uznawany był za rozrywkę dla elity. Stosunkowo szybko zdobył jednak popularność na całym świecie i stał się dostępny dla każdego, choć i dziś, aby trenować zawodowo, trzeba dysponować niemałym wkładem finansowym, przynajmniej do czasu, aż znajdzie się sponsorów. Treningi na poziomie amatorskim odznaczają się większą dostępnością.
Na mecz tenisowy składają się sety. Gra się do momentu, w którym jeden z zawodników wygra dwa (lub trzy) sety. Seta zwycięża ten zawodnik, który wygra więcej gemów. Na gemy składają się punkty. Teoria punktacji wygląda dosyć skomplikowanie, jednak jest stosunkowo łatwa do opanowania. Mecze tenisowe rozgrywane są na kortach o różnej nawierzchni. Zawodnik musi być wytrzymały, liczy się także jego siła oraz precyzja uderzeń. Wyróżnić można forhend oraz bekhend. O forhendzie mówimy wówczas, gdy piłka odbijana jest z prawej strony rakietą trzymaną w prawej ręce (i analogicznie, z lewej strony, gdy rakieta trzymana jest przez zawodnika w ręce lewej). Bekhend to z kolei odbicie piłki drugą stroną rakiety – tą, po której jest grzbiet trzymającej ją dłoni.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że nawet najlepsze zapoznanie się z teorią dotyczącą rozgrywki tenisowej może nie mieć żadnego przełożenia na zachowanie zawodnika na korcie, jeżeli zawiedzie praktyka. Aby móc pochwalić się pięknym forhendem, nie ma innej rady, tylko trzeba zaciekle i wytrwale ćwiczyć, najlepiej pod okiem trenera z doświadczeniem. O właściwą technikę rozgrywki warto dbać już od pierwszego kontaktu z rakietą tenisową. Nieprawidłowe nawyki, które zostaną zapamiętane na początku przygody z tenisem, mogą pokutować latami.
1. Czekasz na ruch przeciwnika. Nogi masz lekko ugięte w kolanach, a ręce pewnie spoczywają na trzonie rakiety. Bacznie obserwujesz piłkę i już wiesz, że najlepszą odpowiedzią na atak będzie mocny forhend. Aby prawidłowo przygotować się do odbicia piłki, skręć stopy w kąt około 45 stopni w prawo (pod warunkiem, że jesteś osobą praworęczną) i przenieś ciężar ciała na stronę dominującą. Nie zapomnij o skręcie tułowia – wszystkie ruchy wykonujesz w prawą stronę.
2. Czas na odprowadzenie rakiety do tyłu. Łatwiej będzie Ci zachować prawidłowy balans ciała, jeżeli lewą rękę wyciągniesz do przodu.
3. Zamach – to od niego zależy, z jaką siłą uderzysz w nadlatującą piłkę. Postaw na siłę, a także precyzję. Takie połączenie powinno przesądzić o sukcesie. Przejdź lewą nogą delikatnie do przodu i w bok, przenosząc przy tym ciężar ciała na tę nogę. Równocześnie opuść rakietę i przygotuj się na zakończenie uderzenia.
4. Końcowa faza uderzenia polega na dalszym prowadzeniu ręki za piłką i odprowadzeniu jej za lewe ramię.
I to by było na tyle – prawda, że w teorii forhend wydaje się prostym zagraniem? Jednak zanim dojdziesz do perfekcji, przed Tobą długa droga. Początkowo mogą pojawić się trudności zarówno z techniką uderzeń, jak i z samą kondycją. Tenis ziemny jest sportem niezwykle wymagającym. Warto więc włączyć w plan treningowy ćwiczenia o charakterze ogólnorozwojowym, które pozwolą wzmocnić różne partie ciała.
Nic nie jest w stanie zastąpić nauki gry na korcie. Jeżeli chcesz zacząć przygodę z tenisem, zdecyduj się na lekcje z instruktorem. Możesz umówić się na pojedyncze zajęcia lub wykupić pakiet lekcji. Ta druga opcja wychodzi przeważnie znacznie taniej. Jesteś gotowy na ciekawą przygodę? Znajdź szkółkę tenisową w swojej okolicy!
Zdjęcie wyróżniające: Freepik
