Częste przebywanie na basenie może niekorzystnie wpływać na włosy. Sprawdź, jak przywrócić im blask i czy szampony chelatujące to jedyne rozwiązanie?
Regularne wizyty na basenie niosą ze sobą szereg korzyści dla zdrowia człowieka. Pływanie doskonale wpływa tak na układ krwionośny, jak i na kostny. Pomaga zredukować wagę, ograniczyć nadmiar tkanki tłuszczowej czy wymodelować mięśnie. Niestety, duża ilość chloru znajdującego się w basenowej wodzie może niekorzystnie wpływać na kondycję włosów i cery. Włosy zaczynają się łamać, a w wyniku przesuszonej skóry na głowie pojawia się łupież. Jak czerpać radość pełnymi garściami z częstych wizyt na basenie, a przy tym nie martwić się o to, że włosy wiecznie są przesuszone i matowe? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w tym tekście!
Czy z powodu gorszej kondycji włosów należy rezygnować z przyjemności, jaką daje pływanie? Zdecydowanie nie! Jeżeli i Ty za każdym razem, gdy opuszczasz halę basenową, nie możesz dojść do porozumienia ze swoimi włosami i mimo stosowanych zabiegów wciąż są matowe i wyraźnie osłabione, to sprawdź, jak możesz temu skutecznie zaradzić.
Pełną odpowiedzialnością za kiepski stan Twoich włosów możesz obarczyć chlorowaną wodę znajdującą się w basenie. Dezynfekcja w obecnych czasach jest absolutnym priorytetem. Podczas tego procesu z wody basenowej usuwane są wszelkiego rodzaju bakterie i drobnoustroje, dzięki czemu możesz czuć się na torze pływackim względnie bezpiecznie. Niestety cierpią na tym Twoje włosy. Z pewnością zaobserwowałaś, że im częściej pojawiasz się na basenie, tym włosy stają się bardziej wysuszone i łamliwe. Jak poprawić ich kondycję?
Jeżeli chcesz, aby wspomnienia o zniszczonych przez chlorowaną wodę włosach już nigdy nie zaprzątały Ci głowy, to sprawdź kilka propozycji, które dla Ciebie przygotowaliśmy. Pamiętaj jednak o tym, że efekty nie pojawią się jak za dotknięciem przysłowiowej różdżki. Tak jak musiałaś wytrenować formę na basenie, tak teraz musisz uzbroić się w odrobinę cierpliwości w to, aby włosy mogły odzyskać swój dawny blask.
Dla utrzymania włosów w dobrej kondycji niezmiernie istotna jest ich prawidłowa pielęgnacja zarówno przed wejściem do wody, jak i zaraz po wyjściu z niej. Samo stosowanie czepka basenowego może nie zdać się na zbyt wiele. Czepki materiałowe przepuszczają chlorowaną wodę, z kolei te gumowe ciężko się zakłada i mogą przyczyniać się do wypadania włosów podczas ich ściągania.
Jeszcze przed wizytą na basenie warto pomyśleć o tym, aby stosować kosmetyki zapewniające włosom dodatkową ochronę. Doskonale w tej roli sprawdzą się odżywki, a także oleje, które można nałożyć bezpośrednio na włosy przed treningiem na torze pływackim. A co po kąpieli? Jeżeli jeszcze do tej pory tego nie robiłaś, to wypróbuj szampony chelatujące. Są to specjalistyczne produkty odpowiadające na potrzeby pływaków.
Z serii szamponów chelatujących mogą bez żadnych przeszkód korzystać tak profesjonalni pływacy, jak i amatorzy, którzy na basenie pojawiają się sporadycznie. Zadaniem takiego szamponu jest delikatne wypłukanie chloru ze struktury włosów tak, by do minimum ograniczyć jego szkodliwe działanie. Co więcej, po użyciu szamponu chelatującego, włosy już nigdy nie będą miały nieprzyjemnego zapachu chlorowanej wody.
Profesjonalny szampon stworzony z myślą o specyficznych wymaganiach osób trenujących pływanie to co prawda wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych, jednak efekty, jakie przynosi jego stosowanie, są zdecydowanie warte tej ceny. Włosy zyskają ładny zapach, a także znów staną się lśniące i lepiej nawilżone, a wszystko to dzięki zawartości witamin sprzyjających przyspieszonej regeneracji struktury włosów. Szampony chelatujące dostępne są w drogeriach oraz sklepach dla sportowców – zarówno w tych stacjonarnych, jak i prowadzących sprzedaż internetową. Wypowiedz ostateczną wojnę chlorowanej wodzie i sięgnij po sprawdzone rozwiązania na piękne, zdrowe, gęste i lśniące włosy!
Zdjęcie wyróżniające: Freepik