Termin „padel” może wprawić w konsternację nawet najbardziej zapalonych miłośników sportu. Ta nowatorska dyscyplina cieszy się jednak coraz większą popularnością – także w Polsce! W jaki sposób padel dotarł do tak szerokiej grupy odbiorców w tak krótkim czasie?
Padel, w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie znany jako paddle, potocznie bywa nazywany połączeniem squasha i tenisa ziemnego. Jak się okazuje nie bez powodu, bowiem łączy on w sobie elementy tych dwóch dyscyplin. Rozgrywka odbywa się na korcie o sztucznym podłożu, a każda z dwóch drużyn jest parą. Celem gry jest uderzenie piłki w taki sposób, aby odbiła się ona dwa razy na polu przeciwników. Jeśli ten podstawowy wymóg nie zostanie spełniony przez naszych rywali lub któryś z nich po zagraniu trafi jedynie w siatkę, nasz zespół wygrywa daną wymianę. Warto zaznaczyć, że punktacja jest taka sama, jak w przypadku tenisa. Co sprawiło, że tak prosty sport podbił serca tysięcy osób z różnych zakątków świata?
Na olbrzymi sukces padla z pewnością miała wpływ jego uniwersalność. Jest to bowiem dyscyplina, którą z powodzeniem mogą uprawiać osoby w różnym wieku i o różnym stopniu zaawansowania. Padel nie wymaga niebywałej techniki czy wytrzymałości, wobec czego świetnie poczują się w nim także dzieci i seniorzy. Ten nietypowy sport stanowi więc świetną formę spędzenia wolnego czasu dla całej rodziny.
Gra w padla wiąże się nie tylko z aktywnością fizyczną, ale również budowaniem pozytywnych relacji interpersonalnych. Podczas uprawiania tego sportu końcowy rezultat zmagań na korcie schodzi na dalszy plan – najważniejszy jest bowiem wspólnie spędzony czas. Dodatkowo grając w dwuosobowych drużynach partnerzy muszą się wspierać, współpracować ze sobą, a także kompensować swoje słabsze strony.
Jeśli porównamy padla do tenisa ziemnego czy innych bardziej popularnych dyscyplin, to okaże się, że jest on zdecydowanie tańszy. Co więcej, niższe koszty dotyczą zarówno graczy, jak i organizatorów. W Warszawie w godzinach szczytu za godzinę pysznej zabawy zapłacimy… zaledwie 30 złotych od osoby. Sporo zaoszczędzić można także na budowie – jeden pełnowymiarowy kort do tenisa to aż trzy korty do padla!
Trzeba przyznać, że niewiele towarzyskich dyscyplin sportowych jest w stanie zaoferować grającym emocje większe od padla. Piłka, w przeciwieństwie do tenisa ziemnego, nie wychodzi tutaj na aut, co czyni rozgrywkę jeszcze bardziej dynamiczną. Ponadto krótką rakietą używaną do gry w padla zazwyczaj manewruje się z niezwykłą łatwością. Dzięki temu liczba przebitych piłek, a co za tym idzie, satysfakcja z gry, zdecydowanie wzrastają.
Wisienkę na torcie stanowi fakt, że regularne granie w padla wiąże się z szeregiem korzyści zdrowotnych. Towarzyskie zmagania na korcie to w rzeczywistości również świetny trening ogólnorozwojowy. Uprawiając tę dyscyplinę, wzmacniamy serce, dostarczamy organizmowi endorfin i znacząco redukujemy stres. Dodatkowo można również dostrzec korzystne zmiany w sylwetce w postaci smukłych ramion czy wyrzeźbionych ud i pośladków.
Zdj. główne: Joan Azeka/unsplash.com
