Pływanie od zarania dziejów należy do ścisłej czołówki najpopularniejszych dyscyplin sportowych wśród miłośników aktywności fizycznej w różnym wieku. Jak opanować podstawy tej uwielbianej formy ruchu?
Nauka poprawnego i dynamicznego pływania składa się z wielu etapów. Jeśli nie planujemy zawodowej kariery, prawdopodobnie nie będziemy potrzebować perfekcyjnego opanowania wszystkich aspektów technicznych. Nie można jednak uciec od absolutnej podstawy, czyli… utrzymania się na powierzchni wody. Przed rozpoczęciem pracy nad tą – na pierwszy rzut oka dziecinnie prostą – umiejętnością, warto zapoznać się z kilkoma wskazówkami. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że nauka pływania przebiegnie szybko i bezboleśnie!
Pomimo że to kraul jest powszechnie uznawany za najprostszy i najchętniej wybierany styl pływacki, pierwszym krokiem podczas nauki pływania najczęściej jest unoszenie się na wodzie na plecach. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – podczas pływania na plecach nie zanurzamy głowy w wodzie, a ruch rąk i nóg są bardziej naturalne. Kiedy poprawnie opanujemy leżenie na plecach, poczujemy się w wodzie zdecydowanie bardziej komfortowo i będziemy gotowi do dalszej nauki.
Najczęstszym błędem popełnianym na początku pracy nad unoszeniem się na plecach jest gwałtowne rzucenie się na taflę. W ten sposób nigdy nie nauczymy się niestety nie tylko pływania grzbietem, ale również nie będziemy mieli podstaw do przystąpienia do nauki kolejnych – bardziej skomplikowanych – stylów pływackich. Podobnie jak ma to miejsce w większości dyscyplin, kluczem do sukcesu w pływaniu jest umiejętność zachowania chłodnej głowy oraz opanowania.
Zanim w ogóle położymy się na wodzie, powinniśmy najpierw nabrać pokaźną dawkę powietrza, a następnie wstrzymać je w płucach. Dzięki temu zwiększymy swoją wyporność i łatwiej będzie nam unieść się na powierzchni. Kolejnym krokiem jest położenie na tafli wody samej głowy w taki sposób, by nasz wzrok był skierowany na sufit basenu lub niebo. Pamiętajmy również, że uszy powinny znajdować się pod powierzchnią wody.
Gdy znajdujemy się już we właściwej pozycji wyjściowej, możemy płynnie przenieść ramiona za głowę, w celu stworzenia naturalnego „dźwigu”, który ma za zadanie przesunąć środek ciężkości. W ten sposób nogi same zaczną powoli unosić się ku powierzchni wody.
Opanowanie unoszenia się na wodzie na brzuchu to podstawa do rozpoczęcia przygody ze stylami takimi jak dowolny (kraul), klasyczny (żabka) oraz motylkowy (delfin). Warto mieć na uwadze, że zanim przystąpimy do próby położenia się na tafli, powinniśmy być w stanie zanurzyć głowę pod wodę na przynajmniej osiem sekund. Krótkotrwałe wstrzymanie oddechu to tak naprawdę jedyna trudność w porównaniu do unoszenia się na wodzie na plecach. Jak opanować tę umiejętność w kilku krokach?
Po raz kolejny naszymi największymi sprzymierzeńcami okażą się spokój i kontrola nad własnym ciałem. Nieskoordynowane rzucanie się na taflę nie ma większego sensu – od razu pójdziemy na dno i w konsekwencji będziemy musieli stanąć na nogach. Spróbujmy zatem położyć się na wodzie stopniowo. Na dobry początek nabierzmy do płuc jak najwięcej powietrza i do dzieła!
Jeśli dopiero rozpoczynamy swoją przygodę z pływaniem, to nie warto porywać się z motyką na słońce. Wobec tego najpierw stańmy w płytszej części basenu w taki sposób, by nasze nogi swobodnie dotykały dna. Następnie standardowo nabierzmy dużo powietrza i pochylmy się ku tafli, stopniowo kładąc się na powierzchni wody.
Kolejnym istotnym etapem jest przyjęcie pozycji wyjściowej obowiązującej w każdym stylu, czyli wysunięcie nóg do tyłu, a rąk do przodu. Nasz wzrok powinien być skierowany na dno basenu. Jeśli potrafimy utrzymać opisaną pozycję przez kilkanaście sekund, możemy śmiało rozpocząć naukę stylu dowolnego!
Zdjęcie główne: Haley Phelps/unsplash.com