Tradycji stało się zadość – wiadomo już, że 42. edycja PZU ORLEN Maratonu Warszawskiego dojdzie do skutku! Zawody odbędą się w ostatni weekend września. Warszawski ratusz informuje jednak, że przebieg tegorocznej imprezy będzie nieco odbiegał od tego, do którego zdążyliśmy się przyzwyczaić.
Chociaż prezes Fundacji Maraton Warszawski, Marek Tronina zapewnia, że ani przez chwilę nie brał pod uwagę odwołania zawodów, pandemia koronawirusa odciśnie swoje piętno na kwestiach organizacyjnych. Ze względu na bezpieczeństwo i panujące obecnie wymogi wprowadzono szereg zmian. Przede wszystkim lista startujących została ograniczona do tysiąca zawodników, do których zaliczają się zarówno profesjonaliści, jak też amatorzy. Dodatkowo w tym roku biegacze będą startować nietypowo w czterech turach – pierwsza rozpocznie się w sobotę 26 września o godzinie 16, zaś ostatnia o godzinie 13 dnia następnego. Sportowcy pobiegną zatem w 250-osobowych grupach. W ten sposób na trasie jednocześnie będzie przebywać mniej osób, co znacznie ułatwi utrzymanie odpowiednich odstępów.
Co prawda zapisy na maraton zostały już zamknięte, ale ci, którzy nie załapali się do grona tysiąca zgłoszonych, nie mają powodów do niepokoju – aby nikt nie poczuł się pokrzywdzony, przygotowano alternatywę w postaci biegu wirtualnego. Inicjatywa umożliwi wszystkim zainteresowanym wzięcie udziału w 42. Maratonie Warszawskim z dowolnego miejsca na świecie. Tronina podkreśla, że dla organizatorów to historyczne wydarzenie i żywi nadzieję, iż wariant wirtualny pozwoli każdemu biegaczowi poczuć się pełnoprawnym uczestnikiem imprezy.
Mowa bowiem o naprawdę dużym przedsięwzięciu. Po raz pierwszy w swojej bogatej, ponad 40-letniej historii Maraton Warszawski zrzeszy biegaczy nie tylko z całej Polski, ale i z najdalszych zakątków świata. Póki co udział w biegu wirtualnym zadeklarowało ponad półtora tysiąca zawodników, wśród których znaleźli się także obcokrajowcy. Tym samym w maratonie wystartują sportowcy z Wysp Brytyjskich, Skandynawii, a nawet Indii, Chin, Japonii, czy Izraela. W takich chwilach można uświadomić sobie niebywałą wręcz siłę Internetu, który pozwala jednoczyć pasjonatów z różnych kontynentów.
Ci, dla których zabrakło miejsca na liście startowej #MaratonWarszawski będą mogli pobiec w biegu wirtualnym, który umożliwia udział z każdego miejsca na świecie! 🏃♂️🗺️🏃♀️ Oprócz dystansu maratońskiego do wyboru będzie także półmaraton oraz trasy o długości 10 i 5 kilometrów. pic.twitter.com/kSHfGV4QGT
— Grupa PZU (@GrupaPZU) August 27, 2020
Przenieśmy się jednak z powrotem do Warszawy, a konkretnie na Plac Teatralny, który będzie stanowił główne miejsce sobotnich i niedzielnych zmagań. To w tym miejscu znajdzie się zarówno start, jak i meta maratonu. Podczas wyścigu zawodnicy będą mieli okazję biec m.in. ulicami Krakowskie Przedmieście, Miodową, Plac Krasińskich czy Bonifraterską. Na trasę złoży się 8 pętli – każda po 5 kilometrów. W tegorocznej edycji w strefie startu i mety nie pojawią się jednak widzowie ze względu na panujący reżim sanitarny. Na czas trwania imprezy kilka linii autobusowych będzie kursować objazdami, wobec czego warto zapoznać się z nieco zmodyfikowanymi trasami.
Maraton Warszawski posiada również walor charytatywny. Wszystkich uczestników zachęca się przede wszystkim do dołączenia do społeczności #BiegamDobrze. Istnieje wówczas możliwość założenia zbiórki internetowej na rzecz jednej spośród dziewięciu wskazanych organizacji charytatywnych. Inicjatywa okazała się ogromnym sukcesem – w zeszłym roku sportowcom udało się zebrać łącznie niemal 1,5 mln złotych! Akcja funkcjonuje natomiast od 2015 roku i przyniosła już 5 mln złotych przeznaczonych na pomoc potrzebującym.
Zdjęcie wyróżniające: Wikipedia
