Kilka wskazówek dla początkującego biegacza

Kilka wskazówek dla początkującego biegacza
Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 4 min. aby przeczytać ten wpis

Artykuł sponsorowany

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.

O korzyściach płynących z biegania wie każda osoba, która uprawia tę aktywność fizyczną. Słyszała o nich również część „kanapowców” i nie-biegacze. Swoją przygodę z bieganiem możesz rozpocząć na dwa różne sposoby. Oba przygotują Cię do osiągnięcia celu głównego i pierwszego kamienia milowego w bieganiu – pokonania dystansu 5 km. Odmienne jednak będą dodatkowe korzyści. Przeczytaj i sprawdź, jak rozpocząć swoją przygodę z bieganiem.

Obawy początkującego biegacza i zmiany związane z bieganiem

Chcesz zacząć swoją przygodę z bieganiem? Świetnie trafiłeś! Pamiętaj, że wkraczając na biegową ścieżkę, dokonasz dwóch dużych transformacji – budowy ciała i sposobu myślenia. W efekcie jakość Twojego życia poprawi się na różnych jego płaszczyznach.

Transformacja ciała

Czy wiesz, że spora grupa muskularnych, szczupłych biegaczy, których mijasz być może w czasie, gdy wykonują oni przebieżki, posiadają swoje „przeszłe ja”? Chodzi oczywiście o ich życie przed „erą biegania”.

Być może w mediach społecznościowych chwalą się oni zdjęciami „przed”, kiedy ważyli kilka, czy nawet kilkadziesiąt kg więcej. W niczym nie przypominają oni biegaczy, których mijasz na swojej drodze. Jeśli znasz takie osoby, niech ich historie będą dla Ciebie inspiracją i dodadzą siły na początkowym etapie biegania.

Transformacja głowy

Osoba niebiegająca ma przeróżne wątpliwości, związane z tą aktywnością fizyczną. Często w jej głowie rodzą się pytania:

  • Co będzie, jak sąsiedzi zobaczą mnie zdyszaną, spoconą i z twarzą czerwoną od wysiłku?
  • Co się stanie z moimi stawami? Przecież mówi się, że bieganie „niszczy” kolana.
  • A jeśli mi się nie uda?

Odpowiedź zazwyczaj brzmi: nic się nie stanie, a brak ruchu bardziej pustoszy organizm niż aktywność fizyczna. Zatem zakładaj sportowe ciuchy i ruszaj na biegowe szlaki. Co możesz na nich robić, nie wiedząc za dużo o bieganiu? Oto dwa pomysły.

Marszobiegi

Celem tej metody jest:

  1. przyzwyczajenie ciała do dłuższego wysiłku z wyższą i niższą intensywnością,
  2. stopniowe zwiększanie wydolności organizmu,
  3. przygotowanie układu kostno-mięśniowego do długotrwałego wysiłku.

Metoda polega na przeplataniu odcinków marszu z bieganiem. Początkowy etap to przewaga marszu. W czasie kolejnych treningów odcinki biegowe są coraz dłuższe, a marszowe – coraz krótsze. Treningi wykonywane są co 2-3 dzień, czyli 2 lub 3 razy w tygodniu.

W internecie znajdziesz różnorodne programy, oparte na marszobiegu. Trwają one, w zależności od kondycji początkowej – od 8 do 12 tygodni. Ich uwieńczeniem jest przebiegnięcie dystansu 5 km w czasie około 40 minut. Każdy z treningów rozpoczyna się rozgrzewką i kończy rozciąganiem.

Slow jogging

Slow jogging to bieganie w tempie marszu. Do cech charakterystycznych tej techniki zaliczyć można:

  • krótki krok,
  • wysoką kadencję,
  • nacisk na prawidłową technikę lądowania i przetaczania stopy po podłożu: od śródstopia na piętę.

Niewielka przędność pokonywania kolejnych kilometrów sprawia, że nawet osoby początkujące pokonują dystans około 4-5 kilometrów już w czasie pierwszego treningu.

Jednak warto zauważyć, że o ile „gęstość kroków” czyli kadencja, będzie za niska, bieganie łatwo przekształci się w chód. Dlatego warto wykonywać tego rodzaju trening pod okiem doświadczonego instruktora.

Niezależnie od tego, którą metodę wybierzesz, pamiętaj, że każdy biegacz musiał zrobić ten pierwszy, najtrudniejszy krok. Powodzenia i do zobaczenia na biegowych ścieżkach!

Fot.: materiał Klienta

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*