Koszykówka to sport, który zaraz po piłce nożnej jest najpopularniejszy w naszym kraju. Uprawia go bardzo dużo osób, ponieważ nie potrzeba do tego specjalistycznego sprzętu. Wystarczy po prostu wziąć piłkę w ręce i wyjść na boisko. Dla początkujących trafianie do kosza może być jednak kłopotliwe, ale wystarczy szlifować technikę, aby rzuty za trzy regularnie wpadały. Jak powinien wyglądać taki trening?
Wielu osobom wydaje się, że rzucanie do kosza to bardzo prosta czynność. Wystarczy chwycić w ręce piłkę i pchnąć przed siebie. Niby nic skomplikowanego, ale ilu takich było, co próbowali i im nie wychodziło? Warto wiedzieć także o tym, że w koszykówce oprócz rzutu za dwa i za trzy są także inne. Podstawowym rzutem każdego koszykarza jest ten sprzed klatki, następnie z dwutaktu, z wyskoku, z miejsca i hakiem.
Rzutem sprzed klatki zaczyna się naukę podstaw koszykówki, dlatego też obserwuje się go głównie u młodszych zawodników. Dzięki niemu przyszli sportowcy uczą się wyczucia dystansu na boisku, ale jednocześnie ten rzut jest także najłatwiejszy do zablokowania. Dwutakt jest zagraniem, w którym zawodnik bez kozłowania przechwytuje piłkę, robi przeskok i rzuca ją do kosza. Jest bardzo popularnym rzutem, który regularnie się wykorzystuje. Stosują go zarówno amatorzy, jak i zawodowcy.
Kolejną techniką jest rzut z miejsca. Jej opanowanie to podstawowy element wyszkolenia każdego zawodnika. W przypadku tego rzutu piłkę trzyma się obiema rękami, ale nie jest to ten sam chwyt, co w przypadku wyrzutu z klatki piersiowej. Jedna ręka powinna być ustawiona na godzinie szóstej, druga na dziewiątej. Nogi powinny być lekko ugięte, a ręce zgięte w łokciach. Ważne jest, aby wypracować sobie odpowiednią siłę, ponieważ ogromną rolę w tym przypadku odgrywa ruch nadgarstków, które można porównać do wyrzutni. Im więcej siły, tym łatwiej i dalej będzie można rzucić piłkę.
Rzuty z wyskoku i hakiem to ostatnie techniki, które również należy szlifować. W szczególności ten pierwszy można bardzo często zaobserwować na meczach koszykówki. Piłkę powinno się jednak wyrzucić z rąk w momencie opadania, a nie tak, jak to robią błędnie początkujący – w trakcie wznoszenia się. Rzut hakiem jest domeną centrów i silnych skrzydłowych. Oczywiście to nie jest cały arsenał rzutów. Można do nich zaliczyć jeszcze rzuty z dystansu, półdystansu czy zza linii szóstego metra.
Rzuty za trzy punkty wprowadzono w 1979 roku w NBA i uznawane one były początkowo za ciekawostkę. Na przestrzeni lat zyskały jednak taką popularność, że obecnie każdy próbuje trafić do kosza zza linii 6 metra. Nic w tym dziwnego, ponieważ trzema celnymi rzutami można odskoczyć rywalowi aż na dziewięć punktów, a mając w drużynie snajpera, ze spokojem można wypracować ogromną przewagę. Rzuty za trzy punkty nie należą do najłatwiejszych i trzeba znać przede wszystkim ich technikę. Bardzo ważne jest ustawienie nóg. Powinny znajdować się w pozycji równoległej do linii bioder i być lekko ugięte. Efektywne wykorzystanie energii, którą mogą wygenerować, pozwala na oddanie dalekiego rzutu.
Niemniej istotny jest chwyt piłki i praca rąk – wszak to one odpowiadają za to, czy piłka poleci z odpowiednią siłą i w odpowiednim kierunku. Piłka powinna więc spoczywać w dłoniach nad głową i ważne jest, aby jej środek znajdował się na szerokości palca środkowego i wskazującego. Celować należy w środek obręczy. Wielu początkujących adeptów sądzi, że odbicie od tarczy kosza ułatwi im sprawę, ale nie do końca tak musi być. Przede wszystkim trzeba włożyć więcej siły w rzut, ponieważ tarcza znajduje się dalej, a poza tym mózg reaguje na jej wygląd. Więc jeśli na swoim boisku będzie nam to wychodzić, niekoniecznie musi także wychodzić na innym.
Chcesz nauczyć się dobrze rzucać?
Przygotowaliśmy cztery kroki, abyś sprawdził co to znaczy dla Ciebie „dobrze rzucać”…
Opublikowany przez Nothing But Net Poniedziałek, 27 stycznia 2020
Zdjęcie wyróżniające: Freepik
